sobota, 28 grudnia 2019

vvak

halpao

1... 2... 3... Czyli post na dobry początek!

Kursor miga na ekranie laptopa dyskretnie przypominając, że o to nadszedł najwyższy czas, żeby coś napisać.



Skoro czytasz te słowa, to oznacza tylko jedno - wreszcie, po wielu miesiącach (o ile nie latach), zdecydowałam się na utworzenie bloga, o którym myślałam wciąż i wciąż... Nie czyniąc jednocześnie żadnego zdecydowanego ruchu w kierunku jego założenia.
Wymówek było mnóstwo: a po co ci to? przecież nie masz czasu... niczego odkrywczego nie masz do powiedzenia itp.
A jednak jak widać pokonałam samą siebie i jestem.